Szczegóły w treści. Dołącz do wydarzenia na fejsbuku!
Oblicza Wenus
Tak różnorodne. Wenus bez twarzy. Wielokrotnie pytano mnie przy aniołach, czemu nie mają twarzy, a ja nie umiałam odpowiedzieć na to pytanie. Po wielu latach otrzymałam odpowiedź, pojawiła się ona w końcu we mnie i ugruntowała, kiedy malowałam Wenus. Zajęło mi to lata. Lata zadawania sobie tego pytania. Lata praktyk medytacyjnych, obserwacji świata i ludzi.
Nie mogę nadawać twarzy istocie, która może mieć ich tak wiele. Kto mi daje to prawo? Powiecie – takie jest prawo artysty! Tak, to prawda. Ale również jest moim prawem artystki zostawić puste oblicza. Nie wyrażające nic, nie posiadające rysów. Wyobrażam sobie, że wtedy patrzący ma prawo wyboru. Wyobrażam sobie, ze skłania to patrzącego do namysłu, do szukania – odczuć, myśli… może Prawdy?
Przewrotny jest ten tytuł. Oblicza Wenus. Bez twarzy. Każda możliwość jest dozwolona.
To twarz bez wyrazu, każdy może nadać go sam. Każda kobieta, również mężczyzna może zobaczyć tam swoje pragnienia, potrzeby, kawałek siebie. Ma wolny wybór, widzi to, co chce widzieć, a ja, jako artystka nie narzucam charakteru, humoru, postawy… one po prostu są – a jakie? To zależy od patrzącego.
Pusta twarz, która nie wyraża niczego – może wyrażać wszystko. Jest jak puste naczynie, które możemy wypełnić czym chcemy, naczynie, które można wypełnić dowolnie od woli patrzącego.
Może wyrażać radość, zadumę, ale może też symbolizować pustkę w sensie małości, niskich pobudek. Niczym nie wypełnione stworzenie.
Można w tym pustym obliczu zobaczyć Prawdę. Prawdę o sobie. Jedno ze swoich obecnych wcieleń, jedną ze swych twarzy, pokus.
W medytacji, w ZEN pusty umysł jest podstawą. Nie oznacza bezmyślności i głupoty. Oznacza MOŻLIWOŚCI. Wtedy jesteś na właściwej drodze do odkrycia prawdy. Do odkrycia prawdy Kim jestem, lub dalej – Czym jestem.
Pusta twarz Wenus może być alegorią.
Oblicza Wenus to też oblicza zmysłowości. To zmysłowość zaklęta w kształcie piersi, w pocałunku, w niewybrednej, swobodnej pozie, w akcie seksualnym. To miłość. A miłość, również ta zmysłowa, wenusjańska jest zawsze zmysłowa – ma różny charakter. Miłość ma wiele twarzy.
Wenus bez twarzy – oprócz dwóch. NI to też nadaje wieloznaczności.
Tak – ta jedna ma rysy. Wyraz jej twarzy i poza są bardzo śmiałe, wyzywające, by nie rzec – wyuzdane. Budzi rożne uczucia. Pierwsza myśl – dziwka. Wyuzdana, tania dziwka, suka bez wstydu. Tak. I to będzie prawda – ale pytanie: czy to jest złe? Czy złe jest bycie dziwką? Co w tym złego? A co by było, gdybyś pozwoliła sobie być taką dziwką…
Co by było, gdybyś pozwoliła sobie być taką dziwką, mocną Kobietą? Kobietą świadomą siebie, swojej mocy, możliwości, pragnień, potrzeb… Kobietą, która robi co chce i nie ogląda się na innych, oczywiście nie krzywdząc nikogo wokół.
Widzisz, nawet słowa mogą mylić. Świat jest wieloznaczny. Nic nie jest takie, jakie myślisz, że jest.
Im bardziej sprzeczne wywołuje uczucia i myśli, tym większy mamy konflikt wewnętrzny. Czegoś nie akceptujemy w sobie. Czemu? Bo to niezgodne z obyczajowością?
Ona też ukazuje Wam prawdę. Swoją twarzą, wyzywającym i nawet pogardliwym spojrzeniem. Wyzywającym, bo pyta – jesteś na tyle odważna, żeby taka być? Jesteś na tyle odważny, żeby Twoja kobieta taka była? Jesteś na tyle odważna, by być silną i niezależną kobietą, pewną siebie? A ty mężczyzno- umiesz zaakceptować swoją kobietę taką? Czy wiesz, że mieszkam w Tobie ? Ja – dziwka!? Tak! Siedzę tam. W Tobie. Głęboko. Często mnie nie akceptujesz. Nie zauważasz, wypierasz mnie ze swojego życia, wypierasz się mnie. A potem się dziwisz, że jesteś zagubiona.
Jestem Twoją kobiecością. Twoją Mocą. Dziką i nieokiełznaną. Zmysłową. Odważnie pokazującą, czego pragnę. O zimnym i jednocześnie pełnym pasji spojrzeniu. Czy masz odwagę zaakceptować mnie w sobie w pełni? Być może jestem Twoim Cieniem.
Taka jest kobieta. Wieloznaczna, różnorodna. Zmienna. Taka jest kobiecość. Taka jest miłość. Nie tylko miękka, i delikatna.
Nie daj się zwieść powszechnej opinii o dziwkach. Wszystko jest względne.
Nie daj się zwieść nagości i ubiorowi.
Nie wstydź się nagości. Ona jest dobra. Jest stworzona przez Naturę. Jesteśmy esencją Wszechświata. Oznacza to, że zawieramy wszystko, co w nim istnieje. Wszystko jest w nas, tylko w różnych proporcjach. Nic nie jest takie, jak się wydaje, że jest…
Nagość budzi w ludziach różne odczucia. W jednych zachwyt, w innych sprzeciw. Seks i seksualność jest tabu, pomimo powszechności. Każdy o tym myśli wielokrotnie w ciągu dnia, są to jedne z najważniejszych spraw w naszym życiu, a wciąż je marginalizujemy, uprzedmiotowiamy, spychamy do podziemia. Wciąż się tego wstydzimy. Nawet pięknego seksu. Nawet pięknej seksualności. Zmysłowość jest tabu. Zalotność jest tabu.
A nagość może nam też wiele o nas powiedzieć. I czyjaś nagość i cudza nagość. Czemu wzbudza tak wielkie emocje? Przecież jest naturalna – tacy jesteśmy, tak zostaliśmy stworzeni. Nie urodziliśmy się w ubraniu. Chyba, ze ciało ludzkie potraktujemy jako ubranie dla naszej duszy.
Ciało ludzkie jest piękne. Jest dziełem sztuki! Nawet, jeśli nie jest idealne, a może nawet tym bardziej. Ta różnorodność, różnice między kobietą i mężczyzną. Czy wiecie, ze nie ma na świecie dwóch takich samych piersi? Czyż to nie jest cudowne?
Zachwyć się nagością. Zachwyć się swoją nagością. Pokochaj swoje ciało, nawet jeśli nie jest idealne. Ono jest idealne, tylko tego nie widzisz.
Odnajdź w sobie kobiecość. Odnajdź w sobie moc kobiety, pasję, miłość, czułość. Nie wstydź się pocałunków, nie wstydź się przejawów czułości, czy nawet pożądania.
Wenus…
Wenus to zmysłowość.
Wenus równa się miłość.
Wenus ma wiele znaczeń. Wenus ma różne oblicza.
Mam nadzieję, że udało mi się pokazać piękno zmysłowości – zaklęte w kresce, w kolorze… i w słowie.